Do przetestowania ładowarki marki Vipow skłoniły mnie dość pozytywne recenzje na znanym portalu elektroda.pl. Wskazywano tam, jakoby ładowarka Vipow BAT1140 była klonem CTEK’a 5 pierwszej generacji. Oczywiście miałem świadomość że CTEK wymaga kilkukrotnego aktywowania programu RECOND, aby w pełni naładować całkowicie rozładowany akumulator, ale jak na taki sposób działania wydawało mi się że cena jest nieadekwatna do rezultatów.
Postanowiłem poszukać czegoś tańszego – godząc się z takim sposobem działania, choć w mojej opinii nie tak powinny działać ładowarki automatyczne. Jednak analizując nasz polski rynek – trudno doszukać się ładowarki, która dokonałaby tego co do niej należy – czyli pełnego naładowania akumulatora.
Trzeba się jednak pogodzić z opiniami użytkowników, którzy nie posiadają odpowiedniego zaplecza do ładowania akumulatora prostownikiem, czy chociażby takich którzy cenią sobie przede wszystkim bezobsługowe działanie – stąd też postanowiłem przetestować ładowarkę i sprawdzić – czy faktycznie można ją uznać jako klon CTEK’a MSX 5.0.
Podstawowe parametry ładowarki:
4 programy ładowania:

8 etapów ładowania

Poniżej przedstawiam materiał z przebiegu testu ładowarki: